約 2,372,861 件
https://w.atwiki.jp/jansou765/pages/230.html
【天鳳名/IRC名】 Halkakka/matatabiP 【主戦場】 四人打ち。三人打ちは天鳳で初体験。今じゃどっちでも。 【麻雀歴】 20年。平和の役が覚えられて15年くらい。いまだに点数計算が……(ごにょごにょ 【憧れてる役満】 緑一色。両面でテンパり何故か毎回安めをツモる……orz 【スタイル1】 流れ信者と言ってれば許されると思ってる適当打ち。ご観戦の際には胃薬をお忘れなく。 【スタイル2】 基本チキンなんでリーチかかると全力で逃げます。そして捕まる。 【所属】 チーム「春嫁」所属のとことん春香派。 でも最近真美が (おや?頼んだ覚えのない郵パックが…? 【参加可能OFF】 ギリギリで東京。「みんな、もう少しだけ北か東に来て!」 【一言】 「俺、大会で優勝したら、春香さんのわき腹をぺろぺろするんだ」 名前 コメント
https://w.atwiki.jp/openmusic/pages/257.html
ALEA RANDWALK2 Arguments nc binf bsup long pamax [generic-function] Random walk, where pamax indicates the maximal step of the random walk in semi-tones, nc the initial value in midicents, long the length of the sequence and binf and bsup the inferior boundary and the superior boundary also in midicents. Warning boudaries are considered as elastic.
https://w.atwiki.jp/papiro/pages/16.html
2008年6月9日開設(当時24歳)。 ハンドメイド作品を紹介する目的で作られたブログ。バッヂやヒット君人形、消しゴムはんこなどが紹介されている。 スタイルに他のブログのようなこだわりが見られず、気の向いたときに記事を更新し、しかもその記事は作品の写真の下に説明文を5行ほど、というきわめて楽なスタイルで書かれている。ここにはKUCHIBASHI DIARYや俺ばかりが正論を言っているといったブログの、ガチガチの規則性からの弛緩が見て取れる。ナチュラルで自然体な、ハンドメイド作家風のブログを目指したかった。 全25記事(2009年6月13日現在)。
https://w.atwiki.jp/heavymetaleye101/pages/226.html
BRUTAL TRUTH NUCLEAR ASSAULTに在籍していたダン・リルカを中心に結成されたバンド。 グラインド・コア/デスメタルの最重要バンドの1つ。 EXTREME CONDITIONS DEMAND EXTREME RESPONSES
https://w.atwiki.jp/mortal_kombat9/pages/74.html
Stage Fatality 特定のステージでのみできるFATALITY。 VERSUS MODE等でステージ選択の際に下の方に赤い小さな髑髏が書かれている。 発動間合いは全てTouching(密着)、コマンドはキャラクターごとに決まっている。 発動可能ステージ ステージ名 備考 The Dead Pool Hell The Living Forest The Pit The Pit(Day) The Street Subway Chanber of the Flame(PS3版のみ) コマンド入力後FP、FK、BKいずれかのボタンを押して仕掛けを選ぶ コメント The Pit(Bottom)にStage Fatalityあったっけ? -- 名無しさん (2011-05-02 23 00 52) Stage FatalityのChanber of the Flameってどこなんだろ?VSモードで確認しても見つからないんだが -- 名無しさん (2011-06-12 22 23 41) PS3専用のクレイトスステージだよ -- 名無しさん (2011-06-13 23 06 06) あ、そうだったのか。見つからないわけだ。ありがとう -- 名無しさん (2011-06-15 07 31 05) 名前 コメント
https://w.atwiki.jp/oper/pages/3374.html
AKT I SCENA 1 Marszałek i goście wychodzą z pawilonu. Marszałek Niechaj żyje para młoda przy zaręczyn tych obrzędzie, wieczna miłość, wieczna zgoda w młodym stadle niechaj będzie! Wszak ci to są dwa klejnoty starodawnej godła cnoty. Chór Niechaj żyje para młoda! Marszałek i chór Niechaj żyje przy zaręczyn tych obrzędzie, wieczna miłość, wieczna zgoda w młodym stadle niechaj będzie. Wszak ci to są dwa klejnoty, starodawnej godła cnoty. W jedno godło dziś się wiążą Pomian panie z Odrowążą. Spojrzeć na nich aż drży dusza, jaka u nich godność równa! Jak stworzona dla Janusza nasza Zofia Cześnikówna. Niechaj żyje para młoda przy zaręczyn tych obrzędzie, wieczna miłość, wieczna zgoda w młodym stadle niechaj będzie. Wszakoż to są dwa klejnoty starodawnej godła cnoty. W jedno godło dziś się wiążą Pomian panie z Odrowążą. Marszałek A oboje równi stanem, tak urodą, jak i wianem, niech im szczęście pasmo wije! Trzech z chóru Niech im szczęście pasmo wije! Marszałek i trzech Niechaj żyją, niechaj żyje! Chór Niechaj żyje! Wszyscy Cny Odrowąż z cnym Pomianem, cny Odrowąż z cnym Pomianem. Żyj nam, żyj nam długo paro młoda, ciągła miłość, ciągła zgoda, niechaj nie opuszcza cię. Niech nie opuszcza cię. Oboje równi stanem, cny Odrowąż z cnym Pomianem, cny Odrowąż z cnym Pomianem, Żyj nam! Żyj nam długo paro młoda, ciągła miłość, ciągła zgoda niechaj nie opuszcza cię. Chór Spojrzeć na nich aż drży dusza, jaka u nich godność równa. Wszak ci to są dwa klejnoty starodawnej godła cnoty. W jedno godło dziś się chlubnie wiążą Pomian panie z Odrowążą. Marszałek Panom braciom dziękujemy… Chór Niech żyją! Marszałek ich życzliwość znam, lecz jakoś próżnujemy, a tam tęskni węgrzyn sam. Chór Ach, żyjcie, ciągłe szczęście wam! (odchodzą do pawilonu) SCENA 2 Janusz Pobłogosław ojcze panie, gdy już cię tak nazwać śmiem, pobłogosław ojcze panie, gdy już cię tak nazwać śmiem. Zofia Twoja dobroć to wybrała, co ja pieszczę w sercu mem. Cześnik Ten serc waszych związek błogi dawno moja chęć uznała. Zofia Twoja dobroć to wybrała, co ja pieszczę w sercu mem, pobłogosław, pobłogosław ojcze drogi związek nasz, błogosław! Janusz Pobłogosław, błogosław ojcze drogi. Cześnik Błogosław związek drogi. Zofia Ten serc naszych związek błogi dawno twoja uznała chęć. Błogosław! Błogosław, to prośba nasza cała, pobłogosław nam panie i ojcze, błogosław nam. Oto prośba, ojcze błogosław nam. Ten serc naszych związek błogi, ojcze błogosław nam. Błogosław nam! Ach, błogosław ojcze nam! Janusz Ten serc naszych związek błogi dawno twoja chęć uznała. Błogosław ojcze panie oto prośba nasza cała, oto prośba błogosław nam, panie błogosław związek nam. Oto prośba nasza cała, pobłogosław nam. Ten serc naszych związek błogi… Ojcze panie pobłogosław nam. Błogosław nam! Błogosław ojcze nam! Cześnik Ten serc waszych związek błogi dawno moja chęć uznała, moja chęć już uznała. Ten serc waszych związek błogi dawno moja chęć uznała. Dawno moja chęć uznała, dawno moja, dawno moja chęć uznała, już uznała związek wasz. Błogosławię wam, błogosławię wam, błogosławię wam! O, dzieci błogosławię wam! Niech więc wola Twoja Panie Boże z niebios stanie się. Głos Halki za sceną Jak mój wianuszek zwiądł potargany, tak się duszyczka stargała… Zofia Co to za głos? Halka Gdzieżeś, ach gdzieżeś, wianku różany, gdzieś się główeczko podziała? Zofia To głos nieznany. Januszu, czy nie znasz go? Halka Zabrał mi wszystko Jaśko mój sokół, zabrał mię całą niebogę. Janusz To głos Halki nadto znany… Skąd przybywa w chwilę złą? Halka A ja go szukam, szukam naokół, a ja go znaleźć nie mogę, nie mogę. Ach! Cześnik Czyja-ż w mym ogrodzie śpiewka? Janusz (na stronie) To głos Halki!… Cześnik O tej porze. dziwne to. Janusz Skąd ta dziewka tu przybywa w chwilę złą? Zofia Mój Januszu!… Janusz (do Zofii) Może jaki biedny człowiek Cześnik Może jaki biedny człowiek Janusz Ktoś przechodził, mój aniele, może jaki biedny człowiek, u nas radość i wesele, jemu ciążą łzy u powiek. Zofia Jak on dobry! Jak on tkliwy! O, tem więcej, o tem milej, tem radośniej, tem szczęśliwiej kocham, wielbię go w tej chwili! O, mój Januszu, poszukaj, Januszu, poszukaj go mój Januszu, poszukaj go, wołaj go. Janusz To biedny człowiek, nam radość, wesele, jemu ciążą łzy u powiek. Poszukam go. Ja poszukam go. Ktoś przechodził, mój aniele, Zofia Co prędzej idź, poszukaj go Janusz Może jaki biedny człowiek, u nas radość i wesele, jemu ciążą łzy u powiek. Ja tu przyprowadzę go. Zofia Jak on dobry, jak on tkliwy, o tem więcej, o tem milej, tem radośniej, tem szczęśliwiej kocham, wielbię go w tej chwili. O, mój Januszu, poszukaj, Januszu poszukaj go, mój Januszu poszukaj go, wołaj go. Janusz Ja poszukam go! To biedny człowiek, nam radość, wesele, jemu ciążą łzy u powiek, poszukam go. Ja poszukam go! Cześnik To szlachetna dusza! tęgie serce u Janusza, każ poszukać go, prowadź go. To szlachetna panie dusza, idź poszukaj go, idź poszukaj więc biednego i każ uraczyć, wesprzeć jego, każ wesprzeć go. Idź poszukaj więc biednego, każ wesprzeć go, idź poszukaj, idź poszukaj, prowadź go. Zofia Jak dobry, jak on tkliwy. O, tem więcej, tem radośniej, szczęśliwiej kocham, wielbię go w tej chwili, o, tem radośniej kocham, wielbię go. Ach, tem radośniej wielbię i kocham! Radośniej wielbię i kocham radośniej, radośniej kocham, uwielbiam go! Janusz Ach, u nas radość i wesele, on ma łzy u powiek. Biedny to człowiek, tu u nas radość i wesele, biedny to człowiek, tu radość i wesele, poszukam go! Idę, poszukam go, idę poszukać go, poszukam go! Cześnik To szlachetna panie dusza. Idź poszukaj go. Ach! u nas radość i wesele, on ma łzy u powiek, biedny to człowiek, tu radość i wesele, biedny człowiek, tu radość i wesele. Szukaj go co prędzej, każ poszukać go, co prędzej każ poszukać go, co prędzej idź poszukaj, prowadź go! SCENA 3 Janusz Czego ta dziewka tutaj przybywa by mącić spokojność moją. Lecz o biednej chłopki rozpacze, o łzy, o jęki czyż ja stoję? Ha! jeżeli ją zobaczę, to ją może uspokoję, a potem precz! precz! precz! ja łez się boję. SCENA 4 Halka wchodzi nie widząc Janusza. Piosenka Halka Jak mój wianuszek zwiądł potargany tak się główeczka stargała. Gdzieżeś, ach, gdzieżeś, wianku różany, gdzieżeś się główeczko podziała. Zabrał mi wszystko Jaśko mój sokół, zabrał mnie całą niebogę, a ja go szukam, szukam naokół, a ja go znaleźć nie mogę, ach! nie mogę. Ach! O, gdzieżeś, o mój sokole, gdzie moje słonko na jasnym niebie? Jak kłos rzucony na puste pole tak umrę, zwiędnę bez ciebie. A ja go szukam, szukam naokół, a ja go znaleźć nie mogę. (spostrzega Janusza) Mój Jaśko! mój Jaśko! Mnie Jontek mówił, mnie Jontek smucił, żeś ty mnie zgubił, żeś mnie porzucił! A ja cię widzę, ja głowę tulę do twojej piersi, a ty tak czule jak dawniej na mnie spoglądasz się. O mój sokole! o słonko moje, jak dawniej czule ty spoglądasz się, o mój sokole, o słonko moje, jak dawniej czule ty spoglądasz się! Ja ciebie widzę, ja głowę tulę do twojej piersi, o mój sokole, o szczęście moje, jak dawniej czule, widzę, kochasz mnie! O mój sokole, o szczęście moje, jak dawniej czule, widzę, kochasz mnie. Janusz Przeklęta chwila, Ach, ta dziewczyna, po co przybywa w chwilę tak złą? O moja Halko, o szczęście moje, jak dawniej czule kocham cię! Ja kocham cię! O moja Halko! o szczęście moje, jak dawniej czule kocham cię! Próżne twe żale, cierpienia twoje, próżne twe żale, cierpienia twoje! Ja cię zapomnieć? Halka O mój sokole! Janusz Ja cię porzucić? Halka O słonko moje! Janusz Tylko się oddal, nie chciałbym stryja, gdyby mnie z tobą zobaczył zasmucić. Mnie tu chcą żenić, Mnie tu chcą żenić, ale niczyja do tego wola nie zmusi mnie. Mnie tu chcę żenić, ale niczyja do tego wola nie zmusi mnie, do tego wola nie zmusi mnie, do tego wola nie zmusi mnie. Halka O mój sokole! o słonko moje! jak dawniej czule ty spoglądasz się! O mój sokole! o słonko moje! jak dawniej czule ty spoglądasz się. Ja ciebie widzę, ja głowę tulę do twojej piersi, O mój sokole, o szczęście moje, jak dawniej czule, widzę, kochasz mnie. O mój sokole, o szczęście moje jak dawniej czule, widzę, kochasz mnie. Zawsze stale kochasz mię, stale ty kochasz mię. Janusz Przeklęta chwila! Ach ta dziewczyna, po co przybywa w chwilę tak złą? O moja Halko, o szczęście moje, jak dawniej czule kocham cię, ja kocham cię. O moja Halko, o szczęście moje, jak dawniej czule kocham cię, zawsze stale kocham cię, stale kocham cię. Uspokój się. Uspokój się! Ja cię zapomnieć? Ja cię porzucić?… Chór (za sceną) Niech żyje! Janusz Opuszczaj prędzej te smutne mury Czekaj za miastem nad Wisłą tam Gdzie są trzy krzyże i trzy figury, ja przyjdę wraz, ja przyjdę sam. Ujdziemy stąd i znowu nam szczęście i raj Halka i Janusz razem Znowu nam szczęście i raj! Janusz Ujdziemy stąd i znowu nam szczęście i raj, szczęście i raj. Halka Znowu nam szczęście i raj. Ujdziemy stąd i znowu szczęście i raj Ach! znowu nam szczęście i raj. Ach! znowu nam szczęście i raj. Ty przyjdziesz wraz, ty przyjdziesz sam i znowu nam, znowu raj! Janusz Ujdziemy stąd i znowu nam szczęście i raj, szczęście i raj! Tak! znowu nam szczęście i raj. Ujdziemy stąd i znowu nam, ja przyjdę sam, i znowu nam szczęście i raj, szczęście i raj, przyjdę wraz, ja przyjdę sam, a znowu nam, znowu nam szczęście i raj! Z kim przyszłaś tu? Halka O mój sokole! Janusz Z kim przyszłaś tu? Halka O słonko moje! Jak dawniej, jak dawniej ty kochasz mnie. Mój Jaśko! Mój drogi! Zawsze czule kochasz mię. Janusz O Halko! O Halko uspokój się. Oddal się stąd, ja przyjdę tam. Oddal się stąd, ja przyjdę sam. Uchodź stąd, błagam cię. Halka Prawda, już mnie nie porzucisz? Wrócisz w nasze góry, wrócisz, o sokole mój, Jaśko drogi mój! Nad rzeczułkę ja usiędę i sokoła czekać będę aż przyleci wraz, przyleci wraz. Wtedy będziem znowu społem, Halka zawsze z swym sokołem, Jedna śmierć rozłączy nas, jedna śmierć rozłączy nas, jedna śmierć, jedna śmierć, tylko śmierć rozłączy nas. Janusz O Halko, uchodź stąd! Błagam cię! O Halko, uchodź stąd, błagam cię, uchodź stąd, błagam cię! Halka Mój Jaśko! mój drogi! Wrócisz do mnie! W góry wrócisz! Tak! Janusz Uchodź Halko, błagam cię. Halka Prawda, już mnie nie porzucisz, wrócisz w nasze góry, wrócisz, o sokole mój! Jaśku drogi mój! nad rzeczułkę znowu siędę i sokoła czekać będę aż przyleci wraz, przyleci wraz. Wtedy będziem zawsze społem, Halka zawsze z swym sokołem, jedna śmierć rozłączy nas, tak! tak! śmierć, jedna śmierć, jedna śmierć rozłączy nas, jedna śmierć, tylko śmierć, jedna śmierć rozłączy nas, rozłączy, rozłączy nas, jedna śmierć, tylko śmierć, jedna śmierć rozłączy nas. Jaśko mój! Jaśko mój, jak zawsze, widzę, kochasz mnie, jak czule kochasz mnie. Janusz Już cię nie porzucę, w nasze góry wrócę, aniele mój! Wrócę do cię, wrócę, Ja powrócę, ja przyjdę sam. Uchodź Halko! Wrócę do cię, a jedna śmierć rozłączy nas, jedna śmierć, jedna śmierć, śmierć, śmierć rozłączy nas, jedna śmierć, tylko śmierć, jedna śmierć, tylko śmierć rozłączy nas, rozłączy, rozłączy nas, a jedna śmierć rozłączy nas, jedna śmierć, tylko śmierć, jedna śmierć, tylko śmierć rozłączy nas, rozłączy, rozłączy nas, a śmierć rozłączy nas. Uchodź stąd, Halko, błagam cię. Uchodź stąd. Halko, ja kocham cię, stale zawsze kocham cię. SCENA 5 Halka A widzisz Jontku, na co ci było zwodzić mnie biedną i mnie odbierać, na co ci było, radość mą jedną? Jam go słyszała, jam go widziała, słoneczko moje znów do mnie wróci a nie porzuci. Jontek Biedne! biedne serce twoje… Halka Ledwie nie pękło, nie wyskoczyło ono niebodze. Ach Jontku! Jontku! po co ci było trapić mnie srodze. Jontek Cha, cha, cha, cha, cha, cha! Halka Ty śmiejesz się? Jontku uchodźmy stąd Jontek Uchodźmy stąd. Halka Jakoś tak dziwno w tem wielkiem mieście, jakoś tak straszno wiejskiej niewieście!… Nie widać jak, nie widać skąd słoneczko wschodzi? Nie widać jak, nie widać gdzie słonko zachodzi. Uchodźmy stąd! te głuche mury tak mnie, tak straszą mnie. Uchodźmy stąd… uchodźmy z nim, uchodźmy w góry, on przyjdzie tam… Och! on czeka mnie za miastem już. Ty śmiejesz cię? Jontek Uchodźmy więc, gdy czeka nas i gdy przyjść ma, cha, cha, cha, cha… Aria I ty mu wierzysz, biedna dziewczyno, Że cię nie zwodzi ty wierzysz mu? Jak wicher świszczy nad połoniną, jak z gór potoki płyną i płyną, tak skłamał on, nie przyjdzie tu, tak skłamał on, nie przyjdzie tu. Ty biedna dziewka, on panicz twój, pamiętaj to, on panicz twój! A ty mu wierzysz, biedna dziewczyno, że cię nie zwodzi ty wierzysz mu? Halka Ach, wierzę mu! Ach wierzę mu!… Jontek Ty nie wiesz co to miłość panicza z biedną góralką, o nie wiesz ty u niego będzie słodycz oblicza i mowa słodka jak twarz dziewicza, sercem on drwi, bo sercem zły a ty chcesz wierzyć w miłość panicza? On jak zło kupił biedną twą duszę, on pan! a panów lubicie wy. On jak zło kupił biedną twą duszę, on pan, a panów lubicie wy. Kiedy jak deszczu w wiosenną suszę jam pragnął cię, jam kochał cię, jam pragnął cię, jam kochał cię. On rzekł „Mieć muszę” i spojrzał raz I jegoś ty, i jegoś ty, Zabrał ci wianek, zabrał ci duszę, on zgubił cię, zabrał ci duszę. O moja Halko!… biedna dziewczyno! że cię nie zwodzi ty wierzysz mu? Jak wicher świszcze nad połoniną, jak z gór potoki płyną i płyną, tak skłamał on, nie przyjdzie tu, tak skłamał on, nie przyjdzie tu, tak skłamał on, nie przyjdzie tu. Myślisz, że po to przyszliśmy tu byś ty szczęśliwa, byś ty wesoła, Jaśka ujrzała, swego sokoła? A Jaśko pan! Z Cześnika córką zawodzi tan. Oj, pięknaż ona! piękny on! Oj, pięknaż ona, pięknyż on, Oj, pięknaż, piękna ona, oj piękny, oj piękny on. Chór za sceną Niechaj żyje para młoda przy zaręczyn tych obrzędzie, wieczna miłość, wieczna zgoda w młodym stadle niechaj będzie. Halka Puszczajcie mnie! puszczajcie mnie! tu ojciec dzieciątka naszego, tu ojciec dzieciątka naszego. Jontek Uchodźmy z miejsca tego, zobaczą cię, uchodźmy stąd, Halka Puszczajcie mnie Jontek Zobaczą cię Halka Puszczajcie mnie! puszczajcie mnie! tu ojciec dzieciątka mojego, tu ojciec dzieciątka mojego, do pana naszego ty Jontku prowadź mnie! do pana naszego ty Jontku prowadź mnie! Jaśku, panie ty usłysz mnie, o Jaśku mój, sokole mój… Puszczajcie mnie, puszczajcie mnie. Chór służących Co to za krzyk co wznosi się i hałas ten co oznaczać ma. Co to za krzyk co wznosi się i hałas ten co oznaczać ma. Halka Puszczajcie mnie! Jontek Uchodźmy stąd! Halka Puszczajcie mnie. Tu panicz mój, tu Jaśko mój, tu panicz mój! tu Jaśko mój! Jaśko mój! Jaśku mój! Jaśku! O Jaśku, zabiłeś ty mnie. Jaśku! Mój Jaśku! Zabiłeś ty mnie! Jaśku panie, ach, ty serce me wydarłeś mnie! Wydarłeś mnie! O panie mój, uwiodłeś mnie! Mój sokole! Sokoleńku! Jontek Zobaczą cię. O Halko spiesz, pokrzywdzą cię O Halko spiesz, pokrzywdzą cię, pokrzywdzą cię, uchodźmy stąd, ach! pokrzywdzą cię! Uchodźmy stąd. Halko uchodź stąd! uchodź stąd! Uchodź stąd! Słuchaj mnie! Marszałek Wypędzić ich, precz stąd, precz stąd! Do czeladzi, precz z zabawy! do czeladzi, a z zabawy precz! precz! Precz! Chór Precz stąd! precz z zabawy, precz, precz! idźcie do czeladzi, tam wam będę radzi, tam wam dadzą strawy, a z zabawy precz! precz! precz! Dziwna jakaś dziewka, dziwna dziewka! Dziwna jakaś dziewka, smutna jakaś dziewka, przecież wyjść kazali, nie czekajcie dalej! Chór i Marszałek Precz ż zabawy! precz! Janusz Jontek z nią? więc to on, więc to on dziewkę tę przywiódł tu? Dam ja mu! Dam ja mu! Dam ja mu! Zofia Dziwna dziewka, smutna śpiewka wyjść kazali, ona dalej, dalej, dalej nuci smutny, straszny śpiew, smutny śpiew, ach, straszny śpiew. Cześnik i Janusz Dziwna dziewka, smutna śpiewka, wyjść kazali, ona śpiewa dalej i nie zważa na nic, a przecież wyjść kazali ona śpiewa dalej, dalej i nie zważa nic. Halka Oj sokole, sokoleńku! stumaniłeś gołąbeczka powolutku, pomaleńku, bielutkiego gołąbeczka stumaniłeś mój sokole. Jontek O biedna dziewko smutna twoja śpiewka. Serce się nie zbudzi u wielmożnych ludzi, głuchy panicz twój! głuchy panicz twój! Janusz Wypędzić ich. Halka O Jaśku mój! Jaśku! Panie! O Jaśku serce moje wydarłeś, ty wydarłeś mnie! Jontek Halko, uchodź stąd, pokrzywdzą cię. Uchodź stąd! skrzywdzą cię Halko słuchaj! uchodź stąd! skrzywdzą cię! Halko słuchaj mnie, uchodźmy Halko stąd, posłuchaj mnie, uchodźmy stąd! Chór i Marszałek Precz stąd! precz z zabawy, precz stąd, precz! idźcie do czeladzi, a stąd precz! precz z zabawy! precz z zabawy, precz! Do czeladzi, precz z zabawy, Do czeladzi, precz z zabawy, do czeladzi, tam wam dadzą strawę, a z zabawy precz! Koniec aktu I. AKT I SCENA 1 Marszałek i goście wychodzą z pawilonu. Marszałek Niechaj żyje para młoda przy zaręczyn tych obrzędzie, wieczna miłość, wieczna zgoda w młodym stadle niechaj będzie! Wszak ci to są dwa klejnoty starodawnej godła cnoty. Chór Niechaj żyje para młoda! Marszałek i chór Niechaj żyje przy zaręczyn tych obrzędzie, wieczna miłość, wieczna zgoda w młodym stadle niechaj będzie. Wszak ci to są dwa klejnoty, starodawnej godła cnoty. W jedno godło dziś się wiążą Pomian panie z Odrowążą. Spojrzeć na nich aż drży dusza, jaka u nich godność równa! Jak stworzona dla Janusza nasza Zofia Cześnikówna. Niechaj żyje para młoda przy zaręczyn tych obrzędzie, wieczna miłość, wieczna zgoda w młodym stadle niechaj będzie. Wszakoż to są dwa klejnoty starodawnej godła cnoty. W jedno godło dziś się wiążą Pomian panie z Odrowążą. Marszałek A oboje równi stanem, tak urodą, jak i wianem, niech im szczęście pasmo wije! Trzech z chóru Niech im szczęście pasmo wije! Marszałek i trzech Niechaj żyją, niechaj żyje! Chór Niechaj żyje! Wszyscy Cny Odrowąż z cnym Pomianem, cny Odrowąż z cnym Pomianem. Żyj nam, żyj nam długo paro młoda, ciągła miłość, ciągła zgoda, niechaj nie opuszcza cię. Niech nie opuszcza cię. Oboje równi stanem, cny Odrowąż z cnym Pomianem, cny Odrowąż z cnym Pomianem, Żyj nam! Żyj nam długo paro młoda, ciągła miłość, ciągła zgoda niechaj nie opuszcza cię. Chór Spojrzeć na nich aż drży dusza, jaka u nich godność równa. Wszak ci to są dwa klejnoty starodawnej godła cnoty. W jedno godło dziś się chlubnie wiążą Pomian panie z Odrowążą. Marszałek Panom braciom dziękujemy… Chór Niech żyją! Marszałek ich życzliwość znam, lecz jakoś próżnujemy, a tam tęskni węgrzyn sam. Chór Ach, żyjcie, ciągłe szczęście wam! (odchodzą do pawilonu) SCENA 2 Janusz Pobłogosław ojcze panie, gdy już cię tak nazwać śmiem, pobłogosław ojcze panie, gdy już cię tak nazwać śmiem. Zofia Twoja dobroć to wybrała, co ja pieszczę w sercu mem. Cześnik Ten serc waszych związek błogi dawno moja chęć uznała. Zofia Twoja dobroć to wybrała, co ja pieszczę w sercu mem, pobłogosław, pobłogosław ojcze drogi związek nasz, błogosław! Janusz Pobłogosław, błogosław ojcze drogi. Cześnik Błogosław związek drogi. Zofia Ten serc naszych związek błogi dawno twoja uznała chęć. Błogosław! Błogosław, to prośba nasza cała, pobłogosław nam panie i ojcze, błogosław nam. Oto prośba, ojcze błogosław nam. Ten serc naszych związek błogi, ojcze błogosław nam. Błogosław nam! Ach, błogosław ojcze nam! Janusz Ten serc naszych związek błogi dawno twoja chęć uznała. Błogosław ojcze panie oto prośba nasza cała, oto prośba błogosław nam, panie błogosław związek nam. Oto prośba nasza cała, pobłogosław nam. Ten serc naszych związek błogi… Ojcze panie pobłogosław nam. Błogosław nam! Błogosław ojcze nam! Cześnik Ten serc waszych związek błogi dawno moja chęć uznała, moja chęć już uznała. Ten serc waszych związek błogi dawno moja chęć uznała. Dawno moja chęć uznała, dawno moja, dawno moja chęć uznała, już uznała związek wasz. Błogosławię wam, błogosławię wam, błogosławię wam! O, dzieci błogosławię wam! Niech więc wola Twoja Panie Boże z niebios stanie się. Głos Halki za sceną Jak mój wianuszek zwiądł potargany, tak się duszyczka stargała… Zofia Co to za głos? Halka Gdzieżeś, ach gdzieżeś, wianku różany, gdzieś się główeczko podziała? Zofia To głos nieznany. Januszu, czy nie znasz go? Halka Zabrał mi wszystko Jaśko mój sokół, zabrał mię całą niebogę. Janusz To głos Halki nadto znany… Skąd przybywa w chwilę złą? Halka A ja go szukam, szukam naokół, a ja go znaleźć nie mogę, nie mogę. Ach! Cześnik Czyja-ż w mym ogrodzie śpiewka? Janusz (na stronie) To głos Halki!… Cześnik O tej porze. dziwne to. Janusz Skąd ta dziewka tu przybywa w chwilę złą? Zofia Mój Januszu!… Janusz (do Zofii) Może jaki biedny człowiek Cześnik Może jaki biedny człowiek Janusz Ktoś przechodził, mój aniele, może jaki biedny człowiek, u nas radość i wesele, jemu ciążą łzy u powiek. Zofia Jak on dobry! Jak on tkliwy! O, tem więcej, o tem milej, tem radośniej, tem szczęśliwiej kocham, wielbię go w tej chwili! O, mój Januszu, poszukaj, Januszu, poszukaj go mój Januszu, poszukaj go, wołaj go. Janusz To biedny człowiek, nam radość, wesele, jemu ciążą łzy u powiek. Poszukam go. Ja poszukam go. Ktoś przechodził, mój aniele, Zofia Co prędzej idź, poszukaj go Janusz Może jaki biedny człowiek, u nas radość i wesele, jemu ciążą łzy u powiek. Ja tu przyprowadzę go. Zofia Jak on dobry, jak on tkliwy, o tem więcej, o tem milej, tem radośniej, tem szczęśliwiej kocham, wielbię go w tej chwili. O, mój Januszu, poszukaj, Januszu poszukaj go, mój Januszu poszukaj go, wołaj go. Janusz Ja poszukam go! To biedny człowiek, nam radość, wesele, jemu ciążą łzy u powiek, poszukam go. Ja poszukam go! Cześnik To szlachetna dusza! tęgie serce u Janusza, każ poszukać go, prowadź go. To szlachetna panie dusza, idź poszukaj go, idź poszukaj więc biednego i każ uraczyć, wesprzeć jego, każ wesprzeć go. Idź poszukaj więc biednego, każ wesprzeć go, idź poszukaj, idź poszukaj, prowadź go. Zofia Jak dobry, jak on tkliwy. O, tem więcej, tem radośniej, szczęśliwiej kocham, wielbię go w tej chwili, o, tem radośniej kocham, wielbię go. Ach, tem radośniej wielbię i kocham! Radośniej wielbię i kocham radośniej, radośniej kocham, uwielbiam go! Janusz Ach, u nas radość i wesele, on ma łzy u powiek. Biedny to człowiek, tu u nas radość i wesele, biedny to człowiek, tu radość i wesele, poszukam go! Idę, poszukam go, idę poszukać go, poszukam go! Cześnik To szlachetna panie dusza. Idź poszukaj go. Ach! u nas radość i wesele, on ma łzy u powiek, biedny to człowiek, tu radość i wesele, biedny człowiek, tu radość i wesele. Szukaj go co prędzej, każ poszukać go, co prędzej każ poszukać go, co prędzej idź poszukaj, prowadź go! SCENA 3 Janusz Czego ta dziewka tutaj przybywa by mącić spokojność moją. Lecz o biednej chłopki rozpacze, o łzy, o jęki czyż ja stoję? Ha! jeżeli ją zobaczę, to ją może uspokoję, a potem precz! precz! precz! ja łez się boję. SCENA 4 Halka wchodzi nie widząc Janusza. Piosenka Halka Jak mój wianuszek zwiądł potargany tak się główeczka stargała. Gdzieżeś, ach, gdzieżeś, wianku różany, gdzieżeś się główeczko podziała. Zabrał mi wszystko Jaśko mój sokół, zabrał mnie całą niebogę, a ja go szukam, szukam naokół, a ja go znaleźć nie mogę, ach! nie mogę. Ach! O, gdzieżeś, o mój sokole, gdzie moje słonko na jasnym niebie? Jak kłos rzucony na puste pole tak umrę, zwiędnę bez ciebie. A ja go szukam, szukam naokół, a ja go znaleźć nie mogę. (spostrzega Janusza) Mój Jaśko! mój Jaśko! Mnie Jontek mówił, mnie Jontek smucił, żeś ty mnie zgubił, żeś mnie porzucił! A ja cię widzę, ja głowę tulę do twojej piersi, a ty tak czule jak dawniej na mnie spoglądasz się. O mój sokole! o słonko moje, jak dawniej czule ty spoglądasz się, o mój sokole, o słonko moje, jak dawniej czule ty spoglądasz się! Ja ciebie widzę, ja głowę tulę do twojej piersi, o mój sokole, o szczęście moje, jak dawniej czule, widzę, kochasz mnie! O mój sokole, o szczęście moje, jak dawniej czule, widzę, kochasz mnie. Janusz Przeklęta chwila, Ach, ta dziewczyna, po co przybywa w chwilę tak złą? O moja Halko, o szczęście moje, jak dawniej czule kocham cię! Ja kocham cię! O moja Halko! o szczęście moje, jak dawniej czule kocham cię! Próżne twe żale, cierpienia twoje, próżne twe żale, cierpienia twoje! Ja cię zapomnieć? Halka O mój sokole! Janusz Ja cię porzucić? Halka O słonko moje! Janusz Tylko się oddal, nie chciałbym stryja, gdyby mnie z tobą zobaczył zasmucić. Mnie tu chcą żenić, Mnie tu chcą żenić, ale niczyja do tego wola nie zmusi mnie. Mnie tu chcę żenić, ale niczyja do tego wola nie zmusi mnie, do tego wola nie zmusi mnie, do tego wola nie zmusi mnie. Halka O mój sokole! o słonko moje! jak dawniej czule ty spoglądasz się! O mój sokole! o słonko moje! jak dawniej czule ty spoglądasz się. Ja ciebie widzę, ja głowę tulę do twojej piersi, O mój sokole, o szczęście moje, jak dawniej czule, widzę, kochasz mnie. O mój sokole, o szczęście moje jak dawniej czule, widzę, kochasz mnie. Zawsze stale kochasz mię, stale ty kochasz mię. Janusz Przeklęta chwila! Ach ta dziewczyna, po co przybywa w chwilę tak złą? O moja Halko, o szczęście moje, jak dawniej czule kocham cię, ja kocham cię. O moja Halko, o szczęście moje, jak dawniej czule kocham cię, zawsze stale kocham cię, stale kocham cię. Uspokój się. Uspokój się! Ja cię zapomnieć? Ja cię porzucić?… Chór (za sceną) Niech żyje! Janusz Opuszczaj prędzej te smutne mury Czekaj za miastem nad Wisłą tam Gdzie są trzy krzyże i trzy figury, ja przyjdę wraz, ja przyjdę sam. Ujdziemy stąd i znowu nam szczęście i raj Halka i Janusz razem Znowu nam szczęście i raj! Janusz Ujdziemy stąd i znowu nam szczęście i raj, szczęście i raj. Halka Znowu nam szczęście i raj. Ujdziemy stąd i znowu szczęście i raj Ach! znowu nam szczęście i raj. Ach! znowu nam szczęście i raj. Ty przyjdziesz wraz, ty przyjdziesz sam i znowu nam, znowu raj! Janusz Ujdziemy stąd i znowu nam szczęście i raj, szczęście i raj! Tak! znowu nam szczęście i raj. Ujdziemy stąd i znowu nam, ja przyjdę sam, i znowu nam szczęście i raj, szczęście i raj, przyjdę wraz, ja przyjdę sam, a znowu nam, znowu nam szczęście i raj! Z kim przyszłaś tu? Halka O mój sokole! Janusz Z kim przyszłaś tu? Halka O słonko moje! Jak dawniej, jak dawniej ty kochasz mnie. Mój Jaśko! Mój drogi! Zawsze czule kochasz mię. Janusz O Halko! O Halko uspokój się. Oddal się stąd, ja przyjdę tam. Oddal się stąd, ja przyjdę sam. Uchodź stąd, błagam cię. Halka Prawda, już mnie nie porzucisz? Wrócisz w nasze góry, wrócisz, o sokole mój, Jaśko drogi mój! Nad rzeczułkę ja usiędę i sokoła czekać będę aż przyleci wraz, przyleci wraz. Wtedy będziem znowu społem, Halka zawsze z swym sokołem, Jedna śmierć rozłączy nas, jedna śmierć rozłączy nas, jedna śmierć, jedna śmierć, tylko śmierć rozłączy nas. Janusz O Halko, uchodź stąd! Błagam cię! O Halko, uchodź stąd, błagam cię, uchodź stąd, błagam cię! Halka Mój Jaśko! mój drogi! Wrócisz do mnie! W góry wrócisz! Tak! Janusz Uchodź Halko, błagam cię. Halka Prawda, już mnie nie porzucisz, wrócisz w nasze góry, wrócisz, o sokole mój! Jaśku drogi mój! nad rzeczułkę znowu siędę i sokoła czekać będę aż przyleci wraz, przyleci wraz. Wtedy będziem zawsze społem, Halka zawsze z swym sokołem, jedna śmierć rozłączy nas, tak! tak! śmierć, jedna śmierć, jedna śmierć rozłączy nas, jedna śmierć, tylko śmierć, jedna śmierć rozłączy nas, rozłączy, rozłączy nas, jedna śmierć, tylko śmierć, jedna śmierć rozłączy nas. Jaśko mój! Jaśko mój, jak zawsze, widzę, kochasz mnie, jak czule kochasz mnie. Janusz Już cię nie porzucę, w nasze góry wrócę, aniele mój! Wrócę do cię, wrócę, Ja powrócę, ja przyjdę sam. Uchodź Halko! Wrócę do cię, a jedna śmierć rozłączy nas, jedna śmierć, jedna śmierć, śmierć, śmierć rozłączy nas, jedna śmierć, tylko śmierć, jedna śmierć, tylko śmierć rozłączy nas, rozłączy, rozłączy nas, a jedna śmierć rozłączy nas, jedna śmierć, tylko śmierć, jedna śmierć, tylko śmierć rozłączy nas, rozłączy, rozłączy nas, a śmierć rozłączy nas. Uchodź stąd, Halko, błagam cię. Uchodź stąd. Halko, ja kocham cię, stale zawsze kocham cię. SCENA 5 Halka A widzisz Jontku, na co ci było zwodzić mnie biedną i mnie odbierać, na co ci było, radość mą jedną? Jam go słyszała, jam go widziała, słoneczko moje znów do mnie wróci a nie porzuci. Jontek Biedne! biedne serce twoje… Halka Ledwie nie pękło, nie wyskoczyło ono niebodze. Ach Jontku! Jontku! po co ci było trapić mnie srodze. Jontek Cha, cha, cha, cha, cha, cha! Halka Ty śmiejesz się? Jontku uchodźmy stąd Jontek Uchodźmy stąd. Halka Jakoś tak dziwno w tem wielkiem mieście, jakoś tak straszno wiejskiej niewieście!… Nie widać jak, nie widać skąd słoneczko wschodzi? Nie widać jak, nie widać gdzie słonko zachodzi. Uchodźmy stąd! te głuche mury tak mnie, tak straszą mnie. Uchodźmy stąd… uchodźmy z nim, uchodźmy w góry, on przyjdzie tam… Och! on czeka mnie za miastem już. Ty śmiejesz cię? Jontek Uchodźmy więc, gdy czeka nas i gdy przyjść ma, cha, cha, cha, cha… Aria I ty mu wierzysz, biedna dziewczyno, Że cię nie zwodzi ty wierzysz mu? Jak wicher świszczy nad połoniną, jak z gór potoki płyną i płyną, tak skłamał on, nie przyjdzie tu, tak skłamał on, nie przyjdzie tu. Ty biedna dziewka, on panicz twój, pamiętaj to, on panicz twój! A ty mu wierzysz, biedna dziewczyno, że cię nie zwodzi ty wierzysz mu? Halka Ach, wierzę mu! Ach wierzę mu!… Jontek Ty nie wiesz co to miłość panicza z biedną góralką, o nie wiesz ty u niego będzie słodycz oblicza i mowa słodka jak twarz dziewicza, sercem on drwi, bo sercem zły a ty chcesz wierzyć w miłość panicza? On jak zło kupił biedną twą duszę, on pan! a panów lubicie wy. On jak zło kupił biedną twą duszę, on pan, a panów lubicie wy. Kiedy jak deszczu w wiosenną suszę jam pragnął cię, jam kochał cię, jam pragnął cię, jam kochał cię. On rzekł „Mieć muszę” i spojrzał raz I jegoś ty, i jegoś ty, Zabrał ci wianek, zabrał ci duszę, on zgubił cię, zabrał ci duszę. O moja Halko!… biedna dziewczyno! że cię nie zwodzi ty wierzysz mu? Jak wicher świszcze nad połoniną, jak z gór potoki płyną i płyną, tak skłamał on, nie przyjdzie tu, tak skłamał on, nie przyjdzie tu, tak skłamał on, nie przyjdzie tu. Myślisz, że po to przyszliśmy tu byś ty szczęśliwa, byś ty wesoła, Jaśka ujrzała, swego sokoła? A Jaśko pan! Z Cześnika córką zawodzi tan. Oj, pięknaż ona! piękny on! Oj, pięknaż ona, pięknyż on, Oj, pięknaż, piękna ona, oj piękny, oj piękny on. Chór za sceną Niechaj żyje para młoda przy zaręczyn tych obrzędzie, wieczna miłość, wieczna zgoda w młodym stadle niechaj będzie. Halka Puszczajcie mnie! puszczajcie mnie! tu ojciec dzieciątka naszego, tu ojciec dzieciątka naszego. Jontek Uchodźmy z miejsca tego, zobaczą cię, uchodźmy stąd, Halka Puszczajcie mnie Jontek Zobaczą cię Halka Puszczajcie mnie! puszczajcie mnie! tu ojciec dzieciątka mojego, tu ojciec dzieciątka mojego, do pana naszego ty Jontku prowadź mnie! do pana naszego ty Jontku prowadź mnie! Jaśku, panie ty usłysz mnie, o Jaśku mój, sokole mój… Puszczajcie mnie, puszczajcie mnie. Chór służących Co to za krzyk co wznosi się i hałas ten co oznaczać ma. Co to za krzyk co wznosi się i hałas ten co oznaczać ma. Halka Puszczajcie mnie! Jontek Uchodźmy stąd! Halka Puszczajcie mnie. Tu panicz mój, tu Jaśko mój, tu panicz mój! tu Jaśko mój! Jaśko mój! Jaśku mój! Jaśku! O Jaśku, zabiłeś ty mnie. Jaśku! Mój Jaśku! Zabiłeś ty mnie! Jaśku panie, ach, ty serce me wydarłeś mnie! Wydarłeś mnie! O panie mój, uwiodłeś mnie! Mój sokole! Sokoleńku! Jontek Zobaczą cię. O Halko spiesz, pokrzywdzą cię O Halko spiesz, pokrzywdzą cię, pokrzywdzą cię, uchodźmy stąd, ach! pokrzywdzą cię! Uchodźmy stąd. Halko uchodź stąd! uchodź stąd! Uchodź stąd! Słuchaj mnie! Marszałek Wypędzić ich, precz stąd, precz stąd! Do czeladzi, precz z zabawy! do czeladzi, a z zabawy precz! precz! Precz! Chór Precz stąd! precz z zabawy, precz, precz! idźcie do czeladzi, tam wam będę radzi, tam wam dadzą strawy, a z zabawy precz! precz! precz! Dziwna jakaś dziewka, dziwna dziewka! Dziwna jakaś dziewka, smutna jakaś dziewka, przecież wyjść kazali, nie czekajcie dalej! Chór i Marszałek Precz ż zabawy! precz! Janusz Jontek z nią? więc to on, więc to on dziewkę tę przywiódł tu? Dam ja mu! Dam ja mu! Dam ja mu! Zofia Dziwna dziewka, smutna śpiewka wyjść kazali, ona dalej, dalej, dalej nuci smutny, straszny śpiew, smutny śpiew, ach, straszny śpiew. Cześnik i Janusz Dziwna dziewka, smutna śpiewka, wyjść kazali, ona śpiewa dalej i nie zważa na nic, a przecież wyjść kazali ona śpiewa dalej, dalej i nie zważa nic. Halka Oj sokole, sokoleńku! stumaniłeś gołąbeczka powolutku, pomaleńku, bielutkiego gołąbeczka stumaniłeś mój sokole. Jontek O biedna dziewko smutna twoja śpiewka. Serce się nie zbudzi u wielmożnych ludzi, głuchy panicz twój! głuchy panicz twój! Janusz Wypędzić ich. Halka O Jaśku mój! Jaśku! Panie! O Jaśku serce moje wydarłeś, ty wydarłeś mnie! Jontek Halko, uchodź stąd, pokrzywdzą cię. Uchodź stąd! skrzywdzą cię Halko słuchaj! uchodź stąd! skrzywdzą cię! Halko słuchaj mnie, uchodźmy Halko stąd, posłuchaj mnie, uchodźmy stąd! Chór i Marszałek Precz stąd! precz z zabawy, precz stąd, precz! idźcie do czeladzi, a stąd precz! precz z zabawy! precz z zabawy, precz! Do czeladzi, precz z zabawy, Do czeladzi, precz z zabawy, do czeladzi, tam wam dadzą strawę, a z zabawy precz! Koniec aktu I. Moniuszko,Stanisław/Halka/II+
https://w.atwiki.jp/vipdentg/pages/218.html
【タグ 鯖必要】 Walkover 協力してエイリアンを退治する見下ろし型2Dシューティングゲーム 公式サイトhttp //www.walkover.org/ W/A/S/D - 移動 左クリック - 攻撃 Q - 近くのNPC兵士を周りに集める E - 周りのNPC兵士にマウスポインタが当たっている地点を攻撃させる C - 周りのNPC兵士をその場で待機させる Y - 周りのNPC兵士を消去する R - レーザー砲台を建設する F - ロケット砲台を建設する V - NPC兵士が自動的にスポーンするテレポーターを建設する 1~7 - レベルアップさせるスキルの選択 Enter - チャット テンキー0~9 - クイックチャット 砲台を建設するには建設場所にNPC兵士を集めて完成するまで待機 砲台の建設やNPC兵士への命令は左上にReady to ○○と表示されている時だけ可能 スキル 1. Regeneration - HP自動回復速度アップ 2. Fast Shooter - 攻撃速度アップ 3. Fast Runner - 移動速度アップ 4. Internal Fire - 一定間隔で全方位にレーザーを発射する 5. Radioactivity - 近くの敵にダメージを与える 6. Shockwave - 一定間隔で周りの敵を弾き飛ばす 7. Ionpulse - 一定間隔で全方位にIon弾を発射する
https://w.atwiki.jp/talk/
現在進行中企画 無期限恒久企画 部員募集ポスターデザイン 期間限定長期企画 アニメーション企画 zmashimo企画 ハムとライと勝負の終わり(仮) TALK作品上映会 概要 2011.4月〜5月*春休み後 TALK企画部ページつくりました。 アニ研での企画などがでたときの整理用として企画@wikiページを作成しました。 wikiならば部員の皆で自由に編集できるのでよいのではないかと。 企画管理、Staff募集の際の説明などに 活用していただければ幸いです。 また、新入部員の方などは過去どのような企画があったのか等 おおまかに分かると思います。 作品映像、講演会内容をみたい方は、DVD等を大学に保管してありますので(予定) 部長など前年から在籍している部員に問い合わせて下さい。 web担当youd. 左:各過去ログトピック編集中(完了予定2011.2月中旬) @wikiへようこそ ウィキはみんなで気軽にホームページ編集できるツールです。 このページは自由に編集することができます。 メールで送られてきたパスワードを用いてログインすることで、各種変更(サイト名、トップページ、メンバー管理、サイドページ、デザイン、ページ管理、等)することができます まずはこちらをご覧ください。 @wikiの基本操作 用途別のオススメ機能紹介 @wikiの設定/管理 分からないことは? @wiki ご利用ガイド よくある質問 無料で会員登録できるSNS内の@wiki助け合いコミュニティ @wiki更新情報 @wikiへのお問合せフォーム 等をご活用ください @wiki助け合いコミュニティの掲示板スレッド一覧 #atfb_bbs_list その他お勧めサービスについて 大容量1G、PHP/CGI、MySQL、FTPが使える無料ホームページは@PAGES 無料ブログ作成は@WORDをご利用ください 2ch型の無料掲示板は@chsをご利用ください フォーラム型の無料掲示板は@bbをご利用ください お絵かき掲示板は@paintをご利用ください その他の無料掲示板は@bbsをご利用ください 無料ソーシャルプロフィールサービス @flabo(アットフラボ) おすすめ機能 気になるニュースをチェック 関連するブログ一覧を表示 その他にもいろいろな機能満載!! @wikiプラグイン @wiki便利ツール @wiki構文 @wikiプラグイン一覧 まとめサイト作成支援ツール バグ・不具合を見つけたら? 要望がある場合は? お手数ですが、メールでお問い合わせください。
https://w.atwiki.jp/satoschi/pages/7747.html
アラック語 |Austro-Asiatic languages|Mon-Khmer languages| 言語類型 現用言語 使用文字 type living language writing system ISO 639-3 【alk】 言語名別称 alternate names Hrlak 方言名 dialect names 参考文献 references WEB ISO 639-3 Registration Authority - SIL International the LINGUIST List Ethnologue Wikipedia
https://w.atwiki.jp/fairdol/pages/575.html
妖精タイプの2014年季節限定TALK!(おしゃべり)内容です。 季節によって内容がかわります。好感度は影響しません。 好感度 記号 調子 記号 【フェアドル】は少し好感を持ったようだ ↑ 【フェアドル】の調子が少し良くなった ↑ 【フェアドル】は好印象な眼差しを向けている ↑↑ 【フェアドル】の調子が良くなった ↑↑ 【フェアドル】にすごく喜んでもらえたみたい ↑↑↑ 【フェアドル】の調子がすごく良くなった ↑↑↑ 【フェアドル】に少し呆れられたかな……? ↓ 【フェアドル】の調子が少し悪くなった ↓ 【フェアドル】に悪い印象を与えたみたいだ ↓↓ 【フェアドル】の調子が悪くなった ↓↓ 【フェアドル】に嫌われちゃったかな……? ↓↓↓ 【フェアドル】調子がすごく悪くなった ↓↓↓ ○メニュー 春限定トーク(3~5月)選択肢無 選択肢有いちご狩り お昼寝 お花見 バードウォッチング 梅雨限定トーク(6月)選択肢無 選択肢有アジサイ 雷 ゴロゴロ 夏の予定 コメント →TAKL!(おしゃべり)ページへ →通年トークへ →2013年季節限定トークへ 春限定トーク(3~5月) 選択肢無 TALK! えへへ~♪かわいいお花が咲いてたので摘んできちゃったのです~♪ (笑) 《【オーナー】さん》、いちご大福を作ったので、一緒に食べましょうなのですー♪ (喜) 《【オーナー】さん》、今日もいい天気なのですよ~!ふんふ~ん♪ (安) すーすー…ぽかぽかしてて眠たくなってきちゃったのですー… (安) へくちゅん…!!なんだかおはながムズムズするのです~ (照) 選択肢有 TALK! 選択肢 リアクション 選択肢 リアクション 好感度 調子 いちご狩り 【フェアドル】が出掛けたそうにしている (普) いちご狩りに行こう いちご狩りに行こう「やったー♪いちごいっぱい食べるのですー!」 (笑) いちごを食べさせてあげる いちごを食べさせてあげた「もぐもぐ…甘くておいしいのです~♪」 (安) ↑ ↑↑ 一緒に食べる 一緒に食べる「えへへ、《【オーナー】さん》にあ~んしてあげるのですー♪」 (愛) ↑↑ → 公園に行こう 公園に来た「《【オーナー】さん》、あの白鳥さんのボートに乗ってみたいのですー」 (瞑) - - → ↑ お花見 【オーナー】さん見て下さい!桜の花びらが舞ってるのです~♪ (笑) お花見に行こう お花見に行こう!「わーい!ちょうど行きたい気分だったのです~♪」 (笑) 桜餅をあげる 桜餅をあげた「お花を見ながら食べるといつもよりおいしく感じるのです~♪」 (瞑) → ↑↑ ジュースをあげる ジュースをあげた「【フェアドル】さんはオレンジジュースとりんごジュースどっちがいいですか?」 (喜) ※原文ママ ↑ → 本当だ!きれいだね 本当だ!きれいだね!「まるで雪が降ってるみたいなのですー」 (安) - - ↑ → お昼寝 ぽかぽか陽気なのですー (安) お昼寝しようか お昼寝しようか「【オーナー】さんも一緒にお昼寝なのです~♪」 (笑) 頭を撫でてあげる 頭を撫でてあげた「すーすー…なんだかとっても落ち着くのですー…」 (安) ↑↑ → ぎゅっとしてあげる 【フェアドル】をぎゅっとしてあげた「えへへ~【オーナー】さん、くすぐったいのですよ~」 (愛) → ↑ 外で遊ぼうか 外で遊ぼうか「フリスビーで遊びましょうなのです~♪」 (瞑) - - → ↑ バードウォッチング 【フェアドル】がじっと外を見つめている (喜) バードウォッチングに行こう バードウォッチングをしに来た「えへへ~、目が丸くてかわいいのですよ~♪」 (笑) シャッターチャンスだよ! シャッターチャンスだよ!「ほえ!?ちょ、ちょっと待って下さ……あっ!!カメラ落としちゃったのですー!!」 (驚) ↑↑ → あ、逃げられちゃったね あ、逃げられちゃったね「ひょえ~!みんな飛んで行っちゃったのです~!」 (照) → ↑ 昆虫採集に行こう 昆虫採集をしに来た「見て下さい!とっても派手な蝶々がいるのです~!」 (喜) - - → ↑ TALK! 選択肢 リアクション 選択肢 リアクション 好感度 調子 ▲ページTOPへ 梅雨限定トーク(6月) 選択肢無 TALK! 雨の音を聞いているとだんだん眠くなってくるのです…うとうと…… (安) 《【オーナー】さん》、どこかに出かけるのですー?《私》もついて行きたいのですー!ずっとお家の中だとつまんないのです… (普) 今日は映画祭りなのです?わーい!映画みほうだいなのですー!! (笑) 今日も雨が降っているのです~。しとしと、ざぁざぁ、なのですー (喜) 何作ってるのですー?…あ、てるてる坊主なのですー!《私》も作るのですー♪ (安) 選択肢有 TALK! 選択肢 リアクション 選択肢 リアクション 好感度 調子 アジサイ 【フェアドル】が出掛けたそうにしている (照) アジサイを見に行こう アジサイを見に行こう「わーい!カメラも持っていくのですー!!らんららん♪」 (笑) 雨、止まないね 雨、止まないね「葉っぱの上でカエルが鳴いているのですー。雨が降って嬉しいみたいなのです♪」 (安) ↑↑ → お、晴れてきた! お、晴れてきた!「虹がかかってるのですー♪ウキウキしてきたのです!」 (笑) → ↑ お家で映画を観よう お家で映画を観よう「ううー、ずっとご主人を待つなんて、ハチベエはえらいのですー…ぐすん」 (泣) - - → ↑ 雷 【フェアドル】が雷にびくついている (驚) 大丈夫? 大丈夫?「へい、へいきなのです~。強い子、負けない子なのです!」 (照) ギュっとする ギュっとする「うう、やっぱり怖いのです~!ぎゅっとしててくださいなのです…」 (照) ↑↑ → 手を繋いであげる 手を繋いであげる「ほえ?《【オーナー】さん》も怖いのです?…あ!《私》は怖くないのです!!」 (普) → ↑↑ ……わっ!! ………わっ!!「ひょえぇぇ~!!…お、驚かさないでくださいなのです…」 (驚) - - → → ゴロゴロ むむむ、今日はとってもじめじめしてるのですー。 (怒) 一緒にゴロゴロ 一緒にゴロゴロ「《【オーナー】さん》とゴロゴロ~。ゴロゴロ~…何だか楽しくなってきたのです!!」 (安) そのまま寝てみる そのまま寝てみる「雨の音が…遠く聞こえて…何だか、眠いのですー………すー…すー…」 (安) → ↑↑ 読書する 読書する「雨ニモ負ケズ、風ニモ…おお~、つよいひとなのですー。《【オーナー】さん》も雨にも負けないひとなのですー!」 (愛) ↑ → 散歩に行ってみようか 散歩に行ってみようか「じゃあレインコートと長靴用意なのですー!準備してくるのですー!!」 (笑) - - ↑↑ → 夏の予定 - - - - - - - - - - - - - - - - TALK! 選択肢 リアクション 選択肢 リアクション 好感度 調子 ▲ページTOPへ